Bez różowych okularów

macierzynstwo_non_fiction

Uwaga, uwaga: przeczytałam książkę. W tydzień! W mojej obecnej sytuacji to powinno wystarczyć za pozytywną recenzję lektury. Ale napiszę więcej, bo warto. Roześmiałam się już na pierwszej stronie, a dalej było tylko zabawniej. Z przyjemnością rezygnowałam dla niej ze snu (!). Drogie panie, gorąco polecam! Czytaj dalej